​

W dzisiejszym wpisie prezentujemy wdrożenie, które pokazuje, że monitoring zasilania to nie tylko oszczędność na rachunkach za prąd, ale także cenne źródło wiedzy o pracy całej firmy. W jednej z firm produkcyjnych wdrożyliśmy system poboru energii elektrycznej oraz kontroli zasilania dla wszystkich maszyn produkcyjnych. Rezultaty przerosły oczekiwania właściciela.

Od pomiaru prądu do pomiaru efektywności

Pierwotnym celem projektu była dokładna analiza zużycia energii. Firma chciała wiedzieć:

• Ile prądu zużywa każda linia produkcyjna?

• Które maszyny generują największe koszty?

• Czy opłaca się wprowadzić pracę nocną lub weekendową?

Po instalacji czujników Techiot i bramki LoRaWAN wszystkie dane były widoczne w panelu online w czasie rzeczywistym. Bardzo szybko okazało się jednak, że system daje coś o wiele więcej niż tylko wskazania w kWh.

Automatyczny rejestr czasu pracy każdej maszyny

Analizując przebiegi poboru prądu, właściciel zauważył, że system pokazuje kiedy maszyna jest uruchomiona, a kiedy stoi bezczynnie. Na tej podstawie dało się łatwo ustalić:

• Kto pracuje efektywnie, a kto ma długie przestoje,

• Jak długo trwają realne cykle produkcyjne,

• Czy zmiany wykorzystują w pełni dostępny czas,

• Gdzie występują miejsca marnotrawstwa.

To sprawiło, że monitoring energii stał się jednocześnie systemem rozliczania pracy operatorów maszyn — bez konieczności instalowania dodatkowych systemów GPS, RFID czy rejestratorów czasu.

Dane → decyzje → wyższa rentowność

Dzięki przejrzystym wykresom i raportom właściciel mógł:

✅ zidentyfikować pracowników wymagających dodatkowego szkolenia,
✅ zoptymalizować harmonogram zmian,
✅ wykryć maszyny zużywające nadmierną ilość energii w stanie bezczynności,
✅ wdrożyć działania naprawcze w działach o najgorszej wydajności.

Efekt? Wzrost efektywności produkcji, realne ograniczenie kosztów zużycia energii, a co najważniejsze — wzrost przychodu firmy bez konieczności inwestowania w nowe maszyny.

Dlaczego monitoring energii to inwestycja, a nie koszt?

System Techiot udowodnił, że każdy kilowat energii może stać się źródłem informacji, która prowadzi do usprawnień organizacyjnych. Właściciel zyskał:

✔ pełną kontrolę nad zużyciem prądu,
✔ narzędzie do analizy efektywności pracowników,
✔ system alarmowy, który powiadamia o zaniku zasilania,
✔ raporty miesięczne  - co przekłada się na produktywność w konkretnych miesiącach w roku

Podsumowanie

To wdrożenie pokazuje, że monitoring energii elektrycznej może stać się sercem systemu zarządzania produkcją. Nie tylko liczy zużyte kilowaty — daje wiedzę o tym, kto, kiedy i jak efektywnie wykorzystuje sprzęt.

Jeśli chcesz wdrożyć podobne rozwiązanie w swojej firmie — skontaktuj się z nami na techiot.pl. Przygotujemy system dopasowany do Twojej produkcji — od jednej maszyny po całą halę.